Najnowsze wpisy, strona 22


cze 04 2004 ostatni grudzień
Komentarze: 2

Bieganie co 10 minut na wagę , oglądanie się ze wszystkich stron, udawanie, że śpię, pomoc (nowość) w porządkach i masa rożnych wymyślanych przeze mnie bezsensownych czynności, było uciekaniem przed myślami o jedzeniu, o kilogramach i o marzeniach-ja chuda i w centrum zainteresowania.

A potem był to wstręt do jedzenia, nie mogłam przełknąć nawet tego stałego posiłku, miałam taką blokadę w gardle nic mi nie przechodziło. Czasem siedząc przed talerzem nic nie widziałam, bo łzy powodowały, że obraz mi się całkowicie rozmazywał. Mimo to nadal kochałam jedzenie, nawet dzisiaj łapię się na obsesyjnych myślach o nim.

grass : :
cze 04 2004 more (grudzień)
Komentarze: 0

Czułam się świetnie, miałam takie wspaniałe wrażenie, ze teraz mogę wszystko, byłam taka lekka, wspaniała, każde wejście na wagę, było moim sukcesem, w pełni szczęścia obserwowałam jak moje kilogramy idą w zapomnienie! Uwielbiałam to uczucie głodu, kiedy mój żołądek był całkowicie pusty i dochodziło z niego to wspaniałe buczenie. Kiedy coś zjadłam z niecierpliwością czekałam, aż znowu będę mogła rozkoszować się tym uczuciem pełnej lekkości.

Po pewnym czasie przestałam liczyć te litry (dosłownie) herbat, które zastępowały mi posiłki, przekąski a nawet myśli o jedzeniu.

grass : :
cze 04 2004 olśnienie
Komentarze: 0

Obsesja na punkcie jedzenia-fakt żarcie zaprzątało moje myśli, moje życie kręciło się wokół niego. Na okrągło mogłam gotować, wymyślać potrawy, czytać przepisy, najchętniej wywaliłabym wszystkich z kuchni, przygotowała im parodaniowy obiad i napawała się widokiem-kiedy jedzą i jak im smakuje. Każdy kęs byłby ucztą dla moich myśli.

Uwielbiałam patrzeć na wystawy z jedzeniem, dotykać, wąchać, głaskać, mieszać. Tym się najadałam- w mojej głowie nie było uczucia głody, mój apetyt zostawał w taki sposób zaspokojony. Bo tego apetytu w głowie najbardziej się bałam, on był moim największym wrogiem. Bo ten w moim ciele hamował jakąkolwiek chęć jedzenia, od razu pojawiały się wątpliwości, i to uczucie, że to co właśnie jem zamienia się w potworne ilości tłuszczu.

grass : :
cze 04 2004 my history!
Komentarze: 0

GRUDZIEŃ:

Bezczelny... zadzwonił do mnie nachlany w trzy dupy by tak po prostu oznajmić mi, że jestem "fajna dupa">:(! Co on sobie wyobraża! Że jestem jakąś tanią dziwką i zaraz przylecę do niego i wskoczę mu do łóżka?!?!

A w dodatku w szkole jeszcze mnie przepraszał! Nie on myśli, ze ja naprawdę jakaś kopnięta jestem! I to przy wszystkich! Potem chłopaki pytali się mnie co on mi wtedy powiedział (uff... dobrze, że żaden z nich nie słyszał naszej ambitnej rozmowy w piątek)! Ponoć jak przyszli do niego to darł się do słuchawki, potem jeszcze wydzwaniał do mnie, ale mi na szczęście w środku naszej rozmowy rozładował się telefon!

Ten Kretyn jest naprawdę żałosny! Miałam go dosyć, nie miałam ochoty nawet na niego patrzeć, a już na pewno nie chciałabym z nim rozmawiać!

Hmmm po tym telefonie stwierdziłam ,ze nie będzie miał tej przyjemności oglądania mnie i podziwiania jaka jestem ładna, nie ma prawa napawać się moim widokiem! Zrobię wszystko, żeby zepsuć mu ten widok... i tak w oto ten sposób przestałam jeść!

Zrobiłam mu, sobie , rodzicom, rodzicom, szkole i całemu światu na złość!

grass : :
cze 02 2004 pierwszy raz ja!
Komentarze: 2

To ja-moje grube nogi i ładna buzia;) moja histora jest dość nietypowa jak na 15-latke, no dobra jak na 16-latke bo tydzień temu miałam urodziny (25 maj).

wiele w moim życiu było złego ale też sporo dobrego! tu będzie włściwie to złe (przynajmniej z poczatku), choć postaam sie wpleść odrobinę optymizmu.  

grass : :