Komentarze: 0
Sunrise, najlepsza imreza na jakiej byłam chyba dotychczas, a juz na pewno w tym roku. Nigdy sie tak nie nabawiłam, nie wytanczyłam i nie zaliczyłam tak zajebistej fazy w ciągu jednej nocy. Mimo ze nie spotkałam nikogo znajomego to bawiłam sie wysmienicie ze swoim boyem i jego ekipą. Faza zajebista, nawet nie zlicze ile wzięłam, pamiętam tylko 0,5g amfetaminki z piwem i połówke tablety (ponoć najmocniejsza z dostępnych) reszte pamiętam ze było. tzn ze brałam ale wjkis ilościach to -zabijcie mnie- nie wiem. Małe zejście dwukrotnie w ciągu nocy. No i zanik głosu i zajebisty ból gardła do dziś. Powiem tylko---opłacało sie, byóo zajebiście i chce jeszcze:):):):)