Komentarze: 1
No tak czerwiec już... sukces już ponad miesiąc jestem ze swoim dj`em ale to już chyba chyli sie ku końcowi. Dziś doszłam do wniosków, ze moje życie troszkę jest zbyt monotonne, nie mam żadnego hobby,pasji, nawet na szkole mi nie zależy, nie uczę się, zwisa mi to że ktoś mnie kocha., mogłabym wogóle o siebie nie dbać. Mogłabym to określić tak : Nie kocham, nie myślę, nie marzę... Trwam Syf w pokoju odzwierciedla stan mojego umyslu, totalny chaos, zero pomysłow a siebie, nie wiem nawet co będę jutro robiła, gdyby nie szkoła to pewnie leżałabym w łóżku do 20 potem umyłabym sie i dalej leżała. Wiecznie wściekam siee na mojego loff, awantura-dosłownie o wszystko. Dziś mnie pytał się o nasze pójście na Manieczki... czy on zgłupiał? to dopiero za 1,5 miesiąca... pewnie z nim zerwę i parę razy zdradzę...