Komentarze: 0
heh, no i juz all jasne, nabawiłam sie totalnego wstretu do jedzenia, niby wpierdalałam rowno obiad ale w efekcie go wyrzygałam , potem zjadłam jeszcze 2 garsteczki fitness i poł corny ale teraz niby mam ochote na jabłko, ale wiem ze nie przełknełabym go. tak jak wczesniej połowke wywaliłam bo nie mogłam... jedyne co moge jesc to maliny w syropie-nie wiem dlaczego tak?? najlepsze jednak to ze wcale nie chudne... kurwa mac!